Impuls Bezpieczeństwa
Konfiskata pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu. Co, jeśli to samochód firmowy?
Od 14 marca 2024 roku w życie wchodzi znowelizowany kodeks karny, który otwiera nowy rozdział walki z pijanymi kierowcami. Konfiskata pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu od początku budzi jednak kontrowersje. Szczególnie wśród właścicieli firm, którzy swój biznes opierają na dużych flotach pojazdów. Jak nowe przepisy odnoszą się do firmowego majątku?
Konfiskata pojazdu – jakie warunki muszą być spełnione?
Belgia, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Włochy. Wraz z nowymi przepisami, Polska dołącza do grona krajów UE i EFTA, w których konfiskata pojazdu pijanego kierowcy już obowiązuje.
Kryteria konfiskaty samochodu różnią się w zależności od kraju. We Włoszech granica wynosi 3,15 promila alkoholu we krwi, podczas gdy na Litwie wystarczy już 0,4 promila w połączeniu z przekroczeniem prędkości. W Estonii zaś obowiązuje całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu.
W Polsce pijany kierowca straci samochód po przekroczeniu 1,5 promila alkoholu we krwi. Nie ma znaczenia, czy spowoduje wypadek drogowy czy też nie.
Samochód nie należy do pijanego kierowcy
Sytuacja jest jasna gdy pojazd jest własnością kierowcy prowadzącego pod wpływem- samochód zostanie skonfiskowany. Zmiany wprowadzone w przepisach przewidują również sytuacje, gdy nietrzeźwy kierowca będzie prowadził pojazd, który nie należy do niego.
- Samochód wzięty w leasing lub najem,
- Należący do pracodawcy,
- We współwłasności (np. z małżonkiem).
W tych okolicznościach sądy mają odstępować od konfiskaty pojazdu, a pijany kierowca ma być obciążony karą finansową. Jaka jest jej wysokość?
W tych przypadkach – gdy kierowca nie pełni czynności zawodowych – punktem wyjścia jest równowartość pojazdu określana w polisie AutoCasco lub średnia rynkowa wartość pojazdu. W wyjątkowych okolicznościach – wartość pojazdu i wysokość kary oszacuje biegły sądowy.
Samochód firmowy a konfiskata pojazdu za jazdę po alkoholu
Kto pijany usiądzie za kierownicą służbowego samochodu… ściągnie karę na siebie, a nie na pracodawcę. Znowelizowany par. 4 art. 44b kodeksu karnego wskazuje wprost co dzieje się w sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca został złapany na swoim występku w trakcie wykonywania czynności zawodowych.
Jak wyżej – sądy w takich sytuacjach będą odstępowały od konfiskaty pojazdu. Sami kierowcy z kolei będą musieli zmierzyć się z konsekwencjami kary finansowej nazwanej „nawiązką”. Według prawodawcy ma ona wynosić co najmniej 5000 zł (maksymalnie 60 000 zł). Należy ją zapłacić na rzecz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Konsekwencje ubezpieczeniowe nowelizacji ustawy
Czy zmiany w kodeksie karnym i dodanie kategorii „konfiskaty pojazdu” wpływają na świat ubezpieczeń?
Zasadniczo… nie.
Ubezpieczyciele od zawsze wykluczają w OWU swoją odpowiedzialność za szkody spowodowane przez pijanych kierowców. Nawet więc ważne AC nie uchroni takiego sprawcy przed konsekwencjami finansowymi.
A co w sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca wyrządzi krzywdę (osobową lub majątkową) osobie trzeciej? Wtedy ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu należne odszkodowanie z polisy sprawcy. A sprawca będzie musiał – na zasadzie regresu – zwrócić pieniądze ubezpieczycielowi.
Podsumowanie
Choć pomysł konfiskaty pojazdu wywoływał początkowo burzliwe dyskusje, to wydaje się, że ostatecznie prawodawcy udało się wprowadzić go za pełną społeczną zgodą.
Zabezpieczono interesy pracodawców, którzy mogliby cierpieć przez występki pijanych pracowników. Określona w ustawie wartość nawiązki sprawia z kolei, że zawodowi kierowcy unikną płacenia kwot równych wartości tirów, czy autobusów.
Konsekwencje za jazdę po pijaku są duże. Ale też nie jest żadną kontrowersją, że duże być powinny.
Prawda?
Więcej ciekawych treści znajdziesz w zakładce Artykuły.
Zapraszamy także na nasze profile w mediach społecznościowych – Facebook, LinkedIn.