C

Chcąc wyróżniać się na tle konkurencji, zarządca nieruchomości powinien sprawnie poruszać się w dziedzinie ubezpieczeń, gdzie obligatoryjne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej stanowi jedynie wierzchołek góry lodowej. Jednak ubezpieczenie wspólnoty mieszkaniowej to temat, który zasługuje na bardziej rozbudowany program ochrony.

Pozostając przy powyższej metaforze – ukryte pod wodą znajdują się zróżnicowane potrzeby ubezpieczeniowe dużej liczby podmiotów. Zarządca może opiekować się nawet kilkudziesięcioma nieruchomościami. Z kolei firma zarządcza podmioty obsługiwane może liczyć w setkach. Dodatkowo, każdy wymaga własnego programu ubezpieczeniowego i kompleksowej obsługi związanej z realizacją umów ubezpieczenia.

Administrowanie dużą ilością dokumentów, zbieranie danych, udział w decyzjach wspólnot – to przykładowy katalog czasochłonnych zajęć dla zarządcy. Do tego dochodzi potencjalnie szeroki katalog szkód, z rozmaitymi kategoriami zalań na czele, przez akty wandalizmu, aż po liczne uszczerbki na zdrowiu m.in. w okresie zimowym. Dlatego też dodając do tego pilnowanie różnych okresów ekspiracji – mamy gotowy przepis na poważny problem. A ubezpieczenie wspólnoty mieszkaniowej może wyglądać… prościej.

Na rozwiązanie tych bolączek, mamy gotowy program dla całej grupy zarządzanych nieruchomości:

• wzbogacony dodatkowo o najważniejszą korzyść wynikającą z efektu skali – lepsze warunki finansowe;
• obejmujący szerszy od standardowego zakres pokrycia;
• z możliwością indywidualnych zmian na życzenie;
• ze wsparciem w likwidacji szkód;
• automatycznym włączeniem każdej nowej zarządzanej nieruchomości;
• i innymi atrakcyjnymi korzyściami.

Podsumowując, to idealne rozwiązanie zapewniające komfort zarządcy nieruchomości i spełnienie potrzeb właścicieli nieruchomości. Zatem warto zastanowić się nad tym, czy ubezpieczenie wspólnot mieszkaniowych nie powinno być tematem bardziej rozbudowanym niż tylko to, co w nim obowiązkowe.

Photo by Markus Spiske on Unsplash